Artykuły

  • Wydrukuj
  • 1 września 2012
  • 5 września 2012

Kto najbogatszy wśród włodarzy?

Tygodnik Echo przeanalizował najnowsze oświadczenia majątkowe (za 2011 rok) starosty pszczyńskiego oraz burmistrza Pszczyny i wójtów gmin wchodzących w skład powiatu. Według obliczeń najbogatszy wśród nich jest Damian Galusek, wójt Pawłowic. Jego majątek oszacowaliśmy na ponad dwa miliony złotych. To zresztą jedyny milioner wśród pszczyńskich włodarzy.

Suma majątku włodarzy powiatu pszczyńskiego według wyliczeń Tygodnika Echo:
majątek włodarzy 2011
Oszczędności, dochody, nieruchomości, samochody włodarzy powiatu pszczyńskiego:


majątek włodarzy za 2011 rok
Źródło: oświadczenia majątkowe zamieszczone w powiatowych i gminnych BIP-ach


Oszczędności

Największe zasoby pieniężne (gotówka lub papiery wartościowe) wykazał Damian Galusek, wójt Pawłowic. Ma 217 akcji serii A Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA wartych 18249,70 zł, ale i wierzytelności zabezpieczone hipoteką na sumę 66 000 zł. Z kolei Paweł Sadza, starosta pszczyński posiada z żoną lokaty bankowe i oszczędności na sumę 350000 zł, a ponadto 3000 euro i 2000 dolarów amerykańskich oraz papiery wartościowe na kwotę 38720 zł. Marian Pawlas zgromadził 57500 zł. Ma też akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej (328 sztuk, każda warta nominalnie 5 zł).

Dochody

W 2011 r. włodarze zarabiali głównie z tytułu zajmowanych stanowisk w urzędach. Najwięcej dochodu (Echo doliczyło też sumę dopłaty unijnej do gospodarstwa rolnego) wykazał Damian Galusek, wójt Pawłowic - 183421,51 zł. Podium w tym zakresie uzupełniają: Stefan Ryt, wójt Kobióra z sumą 178718,10 zł (pensja z gminy i emerytura) oraz Bogdan Taranowski, wójt Miedźnej - 163198,52 zł.

Nieruchomości

Jeśli chodzi o nieruchomości należące do włodarzy z powiatu pszczyńskiego, to największy stan posiadania wykazał wójt Pawłowic. Damian Galusek ma wraz z małżonką dom o pow. 200 m kw., warty 350000 zł; działkę (0,050 ha - 35000 zł) oraz prawie 18-hektarowe gospodarstwo rolne o wartości 900000 zł. Za wójtem Pawłowic plasuje się Bogdan Taranowski, wójt Miedźnej. Wykazał on, że wraz z żoną posiada dom o pow. powyżej 230 m k w., o wartości 500000 zł; działkę (0,2 ha - 80 000 zł), zabudowaną działkę pod działalność gospodarczą (0,21 ha - 150000 zł). Dariusz Skrobol, burmistrz Pszczyny jest właścicielem dwóch mieszkań. Jedno ma 72 m kw. i jest warte 216000 zł; drugie o pow. 60,5 m kw. jest w trakcie budowy przez dewelopera. Kosztuje 189650 zł. Burmistrz Skrobol ma ponadto działkę rekreacyjną (18000 zł).

Samochody

Jeśli chodzi o samochody, to pszczyńscy włodarze nie mają się czym chwalić. Burmistrz Pszczyny w ogóle nie ma auta. Starosta Sadza jeździ 10-letnim audi A4 avant. Wójt Kobióra Stefan Ryt ma opla astrę z 2010 r. (35000 zł). Wójt Suszca Marian Pawlas porusza się škodą fabią z 2004 r. (10000 zł), a jego żona z synem posiada 10-letnie punto (7000 zł). Bogdan Taranowski ma forda mondeo z 2002 r. (14 000 zł). Gabriela Placha, wójt Goczałkowic-Zdroju jest współwłaścicielką forda mondeo z 2003 r. (20000 zł) i motoru suzuki VL 1500 z 2001 r. (20000 zł) Najdroższy pojazd współposiada wójt Pawłowic Damian Galusek (nissan qashqai z 2010 r. o wartości 65000 zł).

Kredyty

Najbardziej zadłużonym włodarzem jest burmistrz Pszczyny. Ma zaciągnięte m.in. kredyty konsumpcyjne i hipoteczny na łączną sumę 203700 zł. Wójt Miedźnej ma kredyt na budowę domu w wysokości 150000 zł (do spłaty pozostało w grudniu 2011 r. prawie 104000 zł). Wójt Pawłowic pożyczył na zakup gruntu 120000 zł (do spłaty pozostało 90000 zł). Ma też do spłacenia 28862,57 zł kredytu odnawialnego na koncie ROR.

-------------

Jak tygodnik Echo ułożył ranking?

Źródłem informacji były oświadczenia majątkowe, które starosta i włodarze gmin mają obowiązek złożyć na ręce wojewody w terminie do końca kwietnia każdego roku kadencji. Te złożone w kwietniu br. określają stan majątkowy na grudzień 2011 r. Sumując majątek starosty, burmistrza Pszczyny i wójtów, dodaliśmy wszystkie kwoty, które podali w swoich oświadczeniach majątkowych. Liczyliśmy podane tam dochody oraz oszczędności w gotówce i papierach wartościowych, posiadane akcje, wpisane nieruchomości - niezależnie od tego, czy autorzy oświadczeń są ich jedynymi właścicielami czy też współwłaścicielami, np. w ramach wspólnoty małżeńskiej oraz wartości samochodów. Nie wszyscy podawali ceny pojazdów, bo w oświadczeniach nie ma takiego obowiązku (należy tylko podać rzeczy warte ponad 10 000 zł). Nie doliczaliśmy też zaciągniętych kredytów. Oszczędności w walutach obcych przeliczaliśmy według kursu średniego NBP z 30 grudnia 2011 r. Zdajemy sobie sprawę, że kryteria przez nas przyjęte mają pewne mankamenty (np. nie wszyscy podają realne ceny nieruchomości), jednak dają one wyobrażenie o stopniu zamożności.

ups / pless.pl, źródło: Tygodnik Echo

© 2001-2024 pless intermedia.