Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Pszczynie uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obszaru obejmującego sołectwa Ćwiklice i Rudołtowice. To bardzo ważna uchwała dla osób, które planują inwestycje budowlane w tej części gminy.
- Początkiem poprzedniej kadencji podjąłem decyzję o uregulowaniu wszystkich spraw planistycznych. Aby to zrobić musiałem przede wszystkim zmienić studium uwarunkowań. To był pierwszy i najważniejszy dokument. On określił plany - mówi burmistrz Dariusz Skrobol. - Gdy zmienialiśmy studium, nastąpiła niekorzystna zmiana dla Ćwiklic i Rudołtowic, których plan był na ukończeniu według poprzedniego dokumentu. Przegłosowując go 4 lata temu, deklarowałem, że najszybciej jak to będzie możliwe zmienimy plan Ćwiklic i Rudołtowic w oparciu o nowe studium - wyjaśnia burmistrz.
Ostatecznie nowe studium przyjęte zostało w 2012 roku. Niedługo później rozpoczęto prace nad planami dla wspomnianych sołectw.
22 stycznia radni głosowali nad planem zagospodarowania dla Ćwiklic i Rudołtowic, rozpatrując równocześnie kilkadziesiąt uwag do jego projektu, dotyczących przede wszystkim przekształcenia terenów na zabudowę mieszkaniową. Ostatecznie, po ponad godzinnych ustaleniach, uchwałę przyjęto.
Podczas sesji uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego były wyświetlane za pomocą rzutnika. · fot. Oskar Piecuch / pless.pl
Dzięki uchwale wyznaczonych zostało wiele nowych terenów budowlanych i inwestycyjnych, co jest przede wszystkim bardzo ważne dla osób, które czekały, aby rozpocząć inwestycje budowlane.
- W kolejnym etapie mamy plan Pszczyny. To bardzo trudny dokument z uwagi na strefę zabytkową oraz decyzję o wyłączeniu z niego obszaru działalności pana Wrony. Plan ten również ma bardzo dużo uwag. Chciałbym go przedstawić radnym w II lub III kwartale tego roku - zapowiada burmistrz. Jak dodaje, realizowany jest jeszcze plan dla Łąki oraz trwają prace przy projekcie dla Studzionki. Następnie mają ruszyć prace nad planami dla Jankowic i Studzienic. Kolejność ich przygotowania zależy jednak od możliwości finansowych gminy.