Lokal przy Bankowej ma nowego najemcę. Co w nim znajdziemy?
Po niespełna miesiącu od zakończenia działalności Champions Baru poznaliśmy nowego najemcę lokalu przy ul. Bankowej 2. Będzie nim właściciel czechowickiej restauracji Kalendarium i dworku Stara Cynkownia. Jaki jest jego pomysł na lokal w sercu Pszczyny?
Od dłuższego czasu przy ul. Bankowej 2 gościła piwiarnia. Można było tam obejrzeć mecz, galę boksu; wypić piwo, zjeść przekąski, a nawet zapalić papierosa wewnątrz lokalu. Początkiem lipca dotychczasowy najemca poinformował jednak o zakończeniu działalności. Wówczas gmina, która jest właścicielem obiektu, ogłosiła przetarg ustny na przejęcie w najem tego lokalu. Kilka dni po jego rozstrzygnięciu poznaliśmy nowego najemcę - została nim firma prowadząca działalność w Czechowicach-Dziedzicach. Udało nam się spotkać z jej przedstawicielem Krzysztofem Gazdą, który zaprezentował swój pomysł na lokal przy Bankowej 2.
- Zdecydowałem się na tę inwestycję, bo jest to miejsce z tradycjami. Nie będę zmieniał charakteru tego lokalu, bo ludzie go lubią - zapewnił na wstępie Krzysztof Gazda i dodał: - Spotykały się tu głównie osoby młode, ale chcę, żeby to nie było tylko młode towarzystwo. Chcę, by też ci ludzie, którzy z sentymentu przyjdą do tego miejsca na piwo, mogli spokojnie usiąść i się napić.
Wnętrze
Zmiana tego lokalu będzie przebiegać dwuetapowo. Pierwszy etap obejmie część lokalu od strony Bankowej. Nowi najemcy chcą nieco rozjaśnić to miejsce, wprowadzić więcej kolorów. Tak jak dotychczas, będzie można tu znaleźć salę dla osób palących, ale część lokalu będzie dedykowana osobom niepalącym. Z remontem pubu najemca chce zdążyć do połowy września.
Natomiast wiosną przyszłego roku ma ruszyć remont drugiej części lokalu. - Planujemy zrobić wejście od strony ulicy Bednarskiej - brama Bednarska 13. Tam będzie miejsce bardziej przyjazne dla całych rodzin. Będzie to patio z odsłoniętym niebem, gdzie będzie można przyjść na dobre lody rzemieślnicze, gofry, kawę - zapowiada Krzysztof Gazda.
W sezonie letnim tradycyjnie przed wejściem do lokalu ustawiony zostanie ogródek gastronomiczny.
Coś dla ciała
Co znajdziemy w karcie nowego lokalu? - Nadal będzie to pub, tylko znajdziemy w nim zupełnie inny rodzaj piwa. Idziemy bardziej w stronę Czech. Lokal będzie dedykowany, z mocnym naciskiem na piwo Pilsner Urquell. Dostępne będą też wszystkie warianty piw dostępnych w Kompanii Piwowarskiej. Będziemy mieli również jedno piwo wymienne - sezonowe - zdradza Krzysztof Gazda i dodaje: - Skupiamy się na tym, by była to dobrej jakości piwiarnia, taki pub, ale bardziej w charakterze czeskim, bo kultura picia piwa w Czechach jest mocno rozwinięta i to bym chciał przełożyć na rynek w Pszczynie.
A co do piwa? - Będziemy wprowadzać odrobinę kuchni meksykańskiej. Kuchnia ta jest bardzo wyrazista, prosta i przy okazji tania. Chcemy, żeby ceny w lokalu były przystępne - informuje nasz rozmówca i dodaje, że reprezentowana przez niego firma współpracuje z lokalnymi przedsiębiorcami i poszukuje nowych dostawców. - Staramy się, żeby każdy produkt, który do nas dociera, był dobry jakościowo - zapewnia.
Coś dla ducha
- Na pewno będziemy stawiać na kulturę - mówi na wstępie Krzysztof Gazda zapytany o poza gastronomiczną działalność lokalu. - Będę się starał wspierać wydarzenie, jakim jest Bankowa Street Live, bo uważam, że to bardzo fajna inicjatywa. Postaramy się też, by wydarzeń kulturalnych wewnątrz lokalu było trochę więcej.
Kibiców sportowych z pewnością ucieszy fakt, że nowy najemca ma zamiar kontynuować pokazy meczów piłkarskich i gali bokserskich.
Pomysł na nazwę
Podczas rozmowy nie mogło zabraknąć pytania o nazwę lokalu przy Bankowej 2. - Jestem tapsterem, ambasadorem czeskich marek piwa, dlatego też wiem, na czym to wszystko polega, znam różne tajniki serwowania tego piwa. Wszyscy nasi główni pracownicy, barmani zmianowi to są tapsterzy, ludzie wykwalifikowani, którzy przyjeżdżają do pracy z różnych części kraju, wiec stwierdziliśmy, że faktycznie gdzieś to się łączy w całość i uzasadniona będzie nazwa Tapster Pub - tłumaczy Krzysztof Gazda.
Jak nowy najemca wyobraża sobie ten lokal? - Chciałbym, żeby to było fajne miejsce spotkań, gdzie można za rozsądne pieniądze napić się piwa i zjeść dania kuchni meksykańskiej w przystępnej cenie. Myślę, że będzie to ciekawe miejsce na rynku w Pszczynie.