-
Właśnie odwiedził mnie inspektor z Państwowego Powiatowy Inspektor Sanitarny w Tychach, który "podbił się" pod decyzją o zamknięciu mojej restauracji w trybie natychmiastowym - mówi na wstępie
Krzysztof Gazda, właściciel Tapster Pub. Jak dodaje, dziś w lokalu odwiedziła go także policja.
Obecnie trwa opróżnianie sali restauracyjnej. Wszystkie rezerwacje zostaną anulowane. -
Na chwilę obecną jesteśmy zamknięci na czas nieokreślony. Będą przychodzić rekontrole, które będą się wiązać z ogromnymi karami, więc nie podejmuję ryzyka. Sala konsumpcyjna będzie zamknięta - relacjonuje właściciel lokalu przy ul. Bankowej 2.
Jak zapowiada, kuchnia nadal będzie funkcjonować, realizowane będą zamówienia na dowóz oraz na wynos. -
Wesprzyjcie nas w tych dla nas naprawdę mega ciężkich czasach, bo towar został zakupiony. Mamy ogromne ilości piwa w magazynie i coś z tym musimy zrobić - apeluje Krzysztof Gazda i dodaje: -
Jesteśmy do Waszej dyspozycji, cały czas działamy. Będziemy walczyć o swoje, będziemy się od każdej z tych decyzji odwoływać.
Przypominamy, że w sobotę, 20 lutego w godzinach wieczornych w Tapster Pub pojawiła się kontrola sanepidu w asyście policji. Pisaliśmy na ten temat
tutaj.
Kilka godzin po przekazaniu informacji o zamknięciu lokalu w Internecie utworzona została zbiórka pomocowa. -
Zebrane środki będą przeznaczone na pensje pracowników oraz składki ZUS, które niestety nie zostaną umorzone, pomoc prawną oraz karę administracyjną, która prawdopodobnie lada dzień zostanie na nich nałożona - czytamy na stronie
zrzutka.pl.
Maria Janosz / pless.pl