W planach nie ma wsparcia gmin uzdrowiskowych pomimo obietnic
Pomimo zapowiedzi rządu, w Krajowym Planie Odbudowy nie uwzględniono wsparcia dla gmin uzdrowiskowych. Goczałkowice-Zdrój oraz inne samorządy składają uwagi do dokumentu.
Branża uzdrowiskowa została mocno dotknięta skutkami epidemii COVID-19. Przez dłuższy czas nie działały sanatoria, szpitale uzdrowiskowe, a także hotele, pensjonaty, gastronomia, sklepy, zawieszonych było lub nadal jest wiele innych branż.
Goczałkowice i inne miejscowości turystyczne zamarły. Pogorszyła się nie tylko sytuacja przedsiębiorców, ale też gmin uzdrowiskowych, choćby z powodu mniejszych udziałów w podatkach PIT czy CIT. To powoduje mniejsze dochody gminy Goczałkowice-Zdrój, a tym samym mniej środków na inwestycje.
- Podobnie jak inne gminy uzdrowiskowe wiązaliśmy spore nadzieje z Krajowym Planem Odbudowy i Zwiększenia Odporności. Ma on odbudować kondycję gospodarki po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa. Niestety, mimo zapowiedzi rządu, nie uwzględniono w nim wsparcia dla gmin uzdrowiskowych - mówi Gabriela Placha, wójt gminy Goczałkowice-Zdrój.
Zapisy KPO były głównym tematem spotkania konsultacyjnego Stowarzyszenia Gmin Uzdrowiskowych, które odbyło się 11 marca.
Ze względu na brak konkretnych zapisów pozwalających na wsparcie działań gmin uzdrowiskowych, Goczałkowice-Zdrój zgłaszają szereg uwag do konsultowanego Krajowego Planu Odbudowy. O pomoc w tej sprawie poproszono też parlamentarzystów z naszego regionu.
- Wspólnie z SGU podkreślamy, że uzdrowiska to dzisiaj jedyny sieciowy produkt markowy Polski na rynku europejskim. A jednocześnie bardzo wrażliwy na kryzysy. Dlatego liczymy, że nasze działania przyniosą efekt, i tak potrzebna pomoc trafi także do gmin uzdrowiskowych - przyznaje wójt Goczałkowic.