Artykuły

OSM z Pszczyny podbija światowe rynki i podniebienia Hindusów?

Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska z Pszczyny to zakład liczący sobie ponad 90 lat historii. Słynie z kilku produktów, które bardzo dobrze znamy z lokalnych sklepów. To przede wszystkim twaróg półtłusty oraz pszczyńskie masło. Ostatnio oferta spółdzielni wzbogaciła się o ser indyjski, który zyskuje popularność za granicą. Kupują go chętnie także zamieszkujący Polskę Hindusi, w tym znany z telewizji Tapi. Co ma w sobie ser "Panir" i jak to się stało, że zasilił ofertę lokalnej spółdzielni mleczarskiej?

Ser ?Panir? z OSM Pszczyna
Ser "Panir" z OSM Pszczyna · fot. pless.pl


Prostota i brak zbędnych składników - tym charakteryzują się produkty OSM z Pszczyny, zakładu, który zaopatrywał mieszkańców w mleko i przetwory mleczne na długo zanim w sklepach pojawiły się produkty innych, komercyjnych marek. Jeszcze do niedawna krążyły plotki o jego rychłym zamknięciu. Ze względu między innymi na planowaną budowę tunelu wzdłuż ul. Męczenników Oświęcimskich, gdzie spółdzielnia działa od początku istnienia, zamknięto zresztą firmowy sklep OSM i przeniesiono go do Koszar Ułańskich. Okazuje się jednak, że zakład wyszedł na prostą, a w dodatku ma ambicje rozwojowe.

Od kilku miesięcy produkuje się tu ser w typie indyjskim, który zyskał uznanie samych Hindusów, mieszkających i pracujących w Polsce. Chodzi konkretnie o ser "Panir", który nawiązuje nazwą do hinduskiego sera paneer. Odwzorowania jego receptury podjął się prezes OSM, Marek Pisulak, który nie kryje, że poza zarządzaniem spółdzielnią także sporo gotuje i szuka inspiracji w różnych kuchniach świata. "Panir" i inne sery nawiązujące do tradycji zagranicznych stanowią niszę, której prezes poszukiwał, aby rozszerzyć ofertę zakładu.

- Pierwsze próby wyprodukowania sera indyjskiego podjąłem w październiku. Udało mi się opracować taką recepturę, że docenili ją Hindusi, którzy do dziś ślą nam gratulacje za tak świetne odtworzenie ich tradycyjnego produktu. "Panir" robimy głównie dla branży gastronomicznej, ale można go kupić w naszym sklepie firmowym, a za niedługo w marketach sieci Carrefour. W czym tkwi jego sekret? Myślę, że w prostocie i w tym, że jak każdy inny produkt z OSM nie ma w sobie żadnych niepotrzebnych składników. Jestem zagorzałym przeciwnikiem dodawania chemii do żywności - podkreśla prezes OSM.

Ser ?Panir? z OSM Pszczyna
Ser "Panir" z OSM Pszczyna · fot. pless.pl


Rzeczywiście, oryginalny ser paneer to bardzo prosty wyrób. Powstaje raptem z dwóch składników - mleka i soku z cytryny. - Najprostsze receptury są najlepsze. Oczywiście paneer też trzeba umieć zrobić. O jakości i smaku naszego wyrobu decyduje temperatura, do której podgrzewamy mleko i moment, w którym dodajemy do niego sok z cytryny. Paneer powinien być kruchy i delikatny, ale na tyle zwięzły, by bez problemu dało się go pokroić - tłumaczy Marek Pisulak.

Ser paneer należy do kanonu tradycyjnych wyrobów Indii i jest powszechnie stosowany w tamtejszej kuchni. Smak ma mleczny i lekko kwaśny, zdaniem niektórych samodzielnie smakuje dość nieciekawie, mimo wszystko na świecie nie brakuje miłośników tej najprostszej formy jego podania. Paneer poleca się jednak głównie dodawać do dań, bo wkomponowuje się idealnie w różne smaki. W kuchni indyjskiej zjemy na przykład paneer w sosie pomidorowo-maślanym, jak i palak paneer w sosie szpinakowym. Można ugotować z nim curry lub usmażyć go w panierce.

Ser ?Panir? z OSM Pszczyna
OSM Pszczyna · fot. pless.pl


Produkowany od lutego w pszczyńskiej OSM "Panir" można wykorzystywać dokładnie tak jak jego oryginalny odpowiednik, bo to de facto ten sam produkt tylko pod nieco zmienioną, firmową nazwą. Spółdzielnia sprzedaje go już na rynki zagraniczne, do Niemiec i Austrii. Najchętniej kupują go jednak Hindusi, którzy lata temu zjechali do Polski i tu rozkręcili swoje restauracje. Jednym z najważniejszych i szczególnych odbiorców jest Tapi, Hindus znany z "Pytania na śniadanie" czy sieci restauracji "Ganesh", których jest właścicielem. W Internecie znajdziemy go pod nazwą "Tapi gotuje".

Rosnąca popularność nieznanego raczej na polskim rynku sera, zachęciła prezesa OSM Marka Pisulaka do dalszych eksperymentów.

- Obecnie wytwarzamy 10 ton sera "Panir" miesięcznie, ale niedługo zamierzamy zwiększyć produkcję. 1 kg sera powstaje z 7 litrów pełnotłustego mleka. Lada dzień wprowadzamy też w ofertę ser do gruzińskiego chaczapuri. To również moja inicjatywa. Polacy bardzo lubią gruzińską kuchnię, dlaczego nie mieliby mieć pod ręką producenta takiego tradycyjnego wyrobu? O ile wiem, żadna z krajowych spółdzielni mleczarskich nie oferuje tego typu produktów. Oczywiście nie zapominamy o tym, co produkowane jest u nas w Pszczynie od dekad. Nasze tradycyjne wyroby są dostępne we wszystkich sklepach PSS-owskich na Śląsku, współpracujemy również z PSS-em w Krakowie i w Szczecinie, a także z naszymi lokalnymi piekarniami i cukierniami - wymienia Marek Pisulak.

Najbardziej znanymi produktami pszczyńskiej OSM są masło oraz twaróg półtłusty. W sklepie firmowym można nabyć również "Chochółkę pszczyńską" w różnych wariantach smakowych, która jest serem podpuszczkowym.

Ela / pless.pl

© 2001-2024 pless intermedia.