O decyzji tyskiego sanepidu poinformował Krzysztof Gazda, właściciel restauracji Tapster Pub, w mediach społecznościowych. - Z nieukrywana? ulga? moz?emy juz? poinformowac? o umorzeniu sprawy prowadzonej przez sanepid dotyczącej nałożenia na nas kary administracyjnej. Cieszy nas obustronne dążenie do nieeskalowania konfliktu. Ostatecznie ani policja ani prokuratura nie skierowały sprawy karnej do sądu. To co było niepotrzebne, a zostało skierowane w nas i naszych Klientów rzucamy już w niepamięć. Wierzymy, że jesteśmy już wszyscy na dobrej drodze w powrocie do "normalności" - napisał restaurator.

Właściciel lokalu odniósł się również do zbiórki, która została założona w lutym kilka godzin po zamknięciu Tapster Pubu przez sanepid. - Serdecznie dziękujemy wszystkim za wpłaty na naszym koncie zbiórkowym. Łącznie mamy 4867zł. Na szczęście te pieniądze mogą powędrować na szczytny cel, a nie na karę, zatem chcielibyśmy zapytać Was o sugestie, komu te pieniądze mogą pomóc. Prosimy o odzew w komentarzach (na profilu na Facebooku - przyp. pless.pl) - dodał Gazda.

We wtorek właściciel pubu, opierając się na sugestiach mieszkańców, zdecydował się przekazać 5 tysięcy złotych ze zbiórki na konto Filipka Cholewy, który zmaga się z SMA - rdzeniowym zanikiem mięśni. Przypomnijmy, że chłopiec czeka na terapię genową wartą 9,5 miliona złotych.

mp, ar / pless.pl